Po co nam mobilność?

Istnieje w naszej cywilizacji dziwna zależność – im stajemy się bardziej mobilni pod względem motoryzacyjnym, a świat staje się dla nas coraz bardziej osiągalny, tym mocniej szwankuje nasza mobilność ruchowa i zaczyna nas ograniczać nasze własne ciało.

Jako dzieci stopniowo uczymy się podstawowych wzorców ruchowych w intuicyjny sposób. Nie występują dysproporcje pomiędzy mobilnością i stabilnością. W dorosłym życiu poprzez monotonię ruchów i siedzący tryb życia tracimy naszą naturalną ruchomość w stawach.

Wiele urządzeń wyręcza nas w obowiązkach, które wymagają wysiłku fizycznego, poruszamy się na co dzień autem, większość czasu spędzamy w pozycji siedzącej. Wykonujemy raczej monotonne ruchy w ograniczonym zakresie, a nasze ciało przyzwyczaja się do nowej rzeczywistości i „zastyga” w pozycji, którą przyjmujemy najczęściej. Jaka to pozycja? Oczywiście siedząca – z przykurczonymi mięśniami w obrębie bioder, zamkniętą klatką piersiową, zaokrąglonymi do przodu barkami i często dodatkowo wysuniętą szyją (w kierunku monitoru komputera czy telefonu).

Ciało potrafi sobie poradzić z naszymi ograniczeniami i zaczyna oszukiwać – kiedy z jednej strony jest „za ciasno” to sobie „poluzuje” po przeciwnej stronie. O czym mówię? Wykonaj prosty test- stań prosto i spróbuj unieść wyprostowaną rękę w górę, tak żeby znalazła się w równej linii z uchem. Tak, zrób to teraz. Jakieś obserwacje? Łatwo było? Prawdopodobnie nie udało Ci się zrobić pełnego zakresu ruchu, a jeśli jesteś ambitna i chciałaś sobie udowodnić, że potrafisz to zrobić, to odchyliłaś lędźwia w tył, uniosłaś żebra i zbliżyłaś bark do ucha, żeby tylko uzyskać pożądaną pozycję. I to właśnie, obrazując najprościej, jest brak mobilności.

Spróbuj unieść ramię jeszcze raz, bez zamachu, z wyprostowanymi plecami i opuszczonymi żebrami. Gdzie zatrzymała się ręka? A teraz wyobraź sobie, że z takimi ograniczeniami w ciele idziesz na siłownię, bez odpowiedniego przygotowania. Czy muszę dodawać wprost, że kontuzja gotowa?

Nawet jeśli nie chodzisz na siłownię, to ograniczenia ruchomości w stawach, chociażby w przytoczonej obręczy barkowej nie pozostaną bez konsekwencji. Przecież na co dzień unosisz ręce – wkładając ręczniki na wysoką półkę, sięgając po kubek, czy wkręcajac żarówkę.

Jeśli za każdym razem robisz to odchylając plecy, to takie czynności zbliżają Cię zwyrodnień kręgosłupa. Zwłaszcza młode mamy mają tendencję do pogłębionej lordozy, która zwiększyła się w trakcie ciąży, a potem ta pozycja utrwala się chociażby podczas noszenia dziecka po karmieniu. I podałam tylko jeden przykład, a zapewniam, że można je mnożyć.

Nie mam tu na celu straszenia, tylko zobrazowanie istotnego problemu. Wzmacnianie mięśni też odgrywa tu znaczącą rolę, ale najpierw musimy przywrócić stawom prawidłową ruchomość w pełnym zakresie, rozluźnić to co jest nadmiernie spięte, żeby potem móc wzmocnić te partie, które są „luźne” i niestabilne.

Co w takim razie robić? Jak najwięcej się ruszać! W każdej płaszczyźnie. Jeśli nie zmagamy się ze zwyrodnieniami na którymś z odcinków kregosłupa, to ruchy rotacyjne, „rolowania” są bezpieczne i jak najbardziej wskazane. Nasze ciało jest obłe i bez problemu porusza się (a przynajmniej powinno) we wszystkich płaszczyznach.

Spróbuj jak najczęściej siadać na podłodze. Niewygodnie? I bardzo dobrze! Im więcej się kręcisz, zmieniasz pozycje, tym lepiej. Jeśli masz w ogrodzie drążek, gałąź bądź trzepak, przypomnij sobie zabawy z dzieciństwa i spróbuj chwycić drążek i pozwisać luźno chociaż kilka-kilkanaście sekund. Nie polecam od razu zaczynać od fikołków na trzepaku, ale z czasem? Czemu nie 🙂

Rano po przebudzeniu przeciągnij się w łóżku, w ciągu dnia wykonaj pojedyncze ćwiczenia rozciągające. Jeśli masz w domu roler lub piłkę tenisową, wykonaj automasaż. To pomoże dotlenić, rozluźnić i poprawić ukrwienie tkanek.

Osoby trenujące potrzebują odpowiedniej rozgrzewki albo nawet osobnej jednostki treningowej skierowanej na mobilizację, żeby podnieść efektywność treningów. Tym razem chciałam jednak skupić się na tym, co możemy zrobić na co dzień, żeby nasze ciało było sprawne i zdrowe przez długie lata.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *